niedziela, 2 lutego 2014

Kuba Ponton renowacja lusterka wstecznego


A dziś chciał bym pochwalić się małym sukcesem i instrukcja dla innych jak  dokonać odnowienia  wewnętrznego lusterka bo w naszym zupełnie odeszła lustrzana farba a i obudowa wymaga świeżego chromu.

By zdemontować lusterko trzeba je na siłę odciągnąć od  wnętrza (bez obaw jest na zatrzaskach)
Odkręcić   śruby mocujące  lusterko do nadwozia i zabrać je z sobą do domowego zacisza.
Tu potrzebne będą nam cienki płaski wkrętak, wygięte szczypce, klucz 19.
Odginamy delikatnie zewnętrzną ramkę ma  4 zatrzaski 2 z góry i 2 z dołu.
Wypiąć  sprężynę  zmieniająca kąt pochylenia lusterka i wyjąć wkład, jednocześnie uważając by nie wypadł nam element przestawiający lusterko
Odkręcić nóżkę  lusterka uważać by nie zgubić elementu (ebonitowy kapturek)  który powoduje że możemy  regulować położenie  lusterka.
Odkręcamy klucze 19 mocowanie nóżki
Wypinamy sprężynę wygiętymi szczypcami




 






I właściwie mamy już lusterko w  formie gotowej do chromowania, szukamy firmy która nam odnowi lustro i składamy w odwrotnej kolejności. A zdjęcia z tej operacji  jak i  efekt finalny wkrótce.

Początek czyli jak w naszej rodzinie pojawiła się nowy członek - Kuba Ponton Mercedes 180B


Witam,

W tym blogu mam zamiar pochwalić się  postępami w  odbudowie naszego KUBY (Mercedes 180B model W120.010

Będzie to kontynuacja wątku który pojawił się  w innym temacie(pochwalcie się swoimi oldtimerami, ale zacznijmy od początku.

Myśl o zakupie kiełkowała od kilku lat i nie była łatwa tym bardziej że to nasz pierwszy motoryzacyjny "dziadek" w rodzinie. Nie postanowiliśmy rzucać się na głęboka wodę i  finalnie decyzja padła na naszego "KUBĘ" zdecydowała dostępność pojazdów do renowacji oraz części do tego modelu. Nie bagatelne znaczenie miała też cena ale także względnie prosta konstrukcja oraz pozyskanie do pomocy  miłośnika starych Mercedesów Pana Wojtka który chętnie  podjął się wyzwania.

Po prawie  półrocznych poszukiwaniach, wertowaniach różnych ofert, KUBA pojawił się w naszej rodzinie  w dniu 27 sierpnia 2013 roku i jak każdy niemowlak z porodówki (plac  handlarza samochodami w Gnieźnie) dotarł  do domu  a w zasadzie warsztatu na wózku.

 Tak naprawdę Kuba urodził się w Stuttgarcie w Republice Federalnej Niemiec 11 Marca 1960 r, z punktacją 10 w skali Abgart. Jego powabna powierzchnia pokryta była śliczniutkim świeżym lakierkiem w kolorze Mercedes BLAU a w środku kusił  cielęcą skórką. Ale życie nie obeszło się z nim łaskawie i jego pierwsze kilometry nawinięte na wstęgę kół zawiodły go do Sztokholmu.
 

A już po krótkim czasie  los się odwrócił i Kuba mógł grzać swoje  śliczne blachy w słońcu południowo zachodniej Francji.  Tam służył swoim właścicielom przez kilka ładnych lat by w końcu utkwić  w ogrodzie, czekając na  lepsze czasy. A te nadeszły niedawno i jak się okazały zawiodły go przez  plac  komisu w Gnieźnie do naszego domu.

Od  września w  miarę możliwości czasowych rozpoczęła żmudna odbudowa a w zasadzie rozbiórka auta.

Niestety nie dysponuję  dużą ilością czasu i raczej przez naszego niemowlaczka zarywam  trochę noce, szczególnie piątkowe, Ale  już  w grudniu prace delikatnie ruszyły i tak:
*zdemontowano zderzaki, przód i tył
*udało się otworzyć wlew paliwa i bagażnik co nie było łatwe bez kluczyków , ale już dorobiono nowe wkładki.
*zdemontowano maskę która później udała się do wstępnego spawania u blacharza, bo na skutek nieumiejętnego zamykania u handlarza została złamana po stronie kierowcy.
* zdemontowano bębny hamulcowe i przeczyszczono szczęki bo nie można było przepychać KUBY z miejsca na miejsce.
* uchwyt otwierania bagażnika poszedł na próbę do chromowni, okazało się że się sprawdzili i już szykuję kolejne  elementy do renowacji.
* wyczyszczono karcherem podwozie z wieloletniego brudu , błota i smarów.
* zdemontowano listwę drewniana na desce rozdzielczej, i oddano do renowacji.
W kolejce na demontaż czeka chłodnica i gaźnik, namierzyłem już firmę która się specjalizuje w renowacji gaźników cena wydaje się być bardzo przystępna a obiecany efekt wydaje się być warty wydatku. (pełny przegląd, szkiełkowanie, uszczelki. załączam przykładowe zdjęcia które otrzymałem.

Firma  zajmująca się naprawą gaźników  okazała się  być  profesjonalna  w każdym calu i dokonali pełnego przeglądu, konserwacji i czyszczenia gaźnika. Efekt zaskakuje  i myślę że po zamontowaniu i odpaleniu będę równie zadowolony.
Tak samo  jak  w wypadku gaźnika mile zaskoczony byłem współpracą  z firma od chłodnic, w 4 dni dokonali pełnej renowacji (czyszczenie, sprawdzenie szczelności, odmalowanie, dorobienie zaworka spustowego w miejsce złamanego), potem kolejne 4 dni i  2 osobne nagrzewnice   przeszły podobne oblucje J.
Jeden miły pan za niewielkie pieniądze dokonał cudów  reanimując lustra  reflektorów tak że będą odbijać światło jak nowe, a chromownia  uzupełniła całość o oślepiające  swoim blaskiem ramki reflektorów dbając także by  drobny detal w  formie  napisu Helle (producent oświetlenia ) pozostał  nadal widoczny.
W międzyczasie  trwały intensywne prace nad demontażem wnętrza i osprzętu silnika.